Kominiarz – tekst
Kominiarz musi istnieć, kominiarz musi być,
bo Kraków stare miasto, trzeba je oczyścić.
Ref.: Bo kominiarski zawód ja mam
i na czyszczeniu kominów się znam,
i swoją miotłą ruszam w tył i w przód
i złotóweczki biorę za ten trud.
Bo kominiarski zawód on ma
i na czyszczeniu kominów się zna,
i swoją miotłą rusza w tył i w przód
i złotóweczki bierze za ten trud.
Pamiętam, byłem dzieckiem, babcia straszyła mnie:
Kominiarz cię zabierze, lecz ja nie bałem się.
Ref.: Bo kominiarski zawód ja mam …
Bo kominiarski zawód on ma …
Kominy dziś znikają i kominiarze też,
A jeśli go gdzieś spotkasz, to w szczęście swoje wierz.
Ref.: Bo kominiarski zawód ja mam …
Bo kominiarski zawód on ma …
Raz pewnej sąsiadeczce, lufcik zatkał się,
Więc ona swego męża, o pomoc do mnie śle.
Ref.: Bo kominiarski zawód ja mam …
Bo kominiarski zawód on ma …
Przemiła sąsiadeczka, doprawdy mówię wam,
Więc teraz od tej pory, lufciki czyszczę tam.
Ref.: Bo kominiarski zawód ja mam …
Bo kominiarski zawód on ma …